Majowa wycieczka za nami – 04.05.2025
Istebna, Jaworzynka i Koniaków, czyli Trójwieś Beskidzka, to najpiękniejszy fragment Beskidu Śląskiego, który mieliśmy okazję odwiedzić w dniu 4. maja br. w ramach „Sportowej Majówki”
Niełatwo w kilku słowach opisać to całe bogactwo i widoki, które można było podziwiać i czego można było doświadczyć, podczas wycieczki zorganizowanej przez MOSiR Żory dla mieszkańców z Żor.
Na początku w Istebnej, 35 osobowa grupa uczestników wycieczki, zwiedziła zabytkowy, rzymskokatolicki kościół pw. Dobrego Pasterza, który powstał w latach 1792-1794. Po rozbudowie w latach 1928-1929 kościół przybrał obecny kształt architektoniczny. Wewnątrz można było podziwiać wyjątkowo piękne polichromie autorstwa dwóch istebniańskich artystów: min. Jana Wałacha i Ludwika Konarzewskiego i inne eksponaty czy zdobienia miejscowych artystów. Następnie nasi mieszkańcy udając się autokarem w dalszą podróż do Jaworzynki mieli okazję z przystanku dotrzeć w ciągu 10 minut na Trójstyk, granicę Polski z Czechami i Słowacją. Można było stanąć jednocześnie na granicy trzech państw. Było tam trochę czasu na relaks i pamiątkowe zdjęcia. Przejeżdżając dalej malowniczą trasą z widokami na pasmo gór Beskidu Śląskiego, udało się dotrzeć do Koniakowa, który słynie z koronczarstwa, ale nie tylko. Tam nasi turyści zwiedzili Centrum Koronki Koniakowskiej, gdzie podczas prelekcji i filmów, mogli dowiedzieć się czegoś więcej o tradycji koronczarstwa, podziwiać muzealne już eksponaty i zakupić wyjątkowe, koronkowe pamiątki. Należy zaznaczyć, że tradycja robót koronkowych z Koniakowa sięga początków XX wieku. Tam można było się dowiedzieć, że wyjątkowość koronek koniakowskich polega na niestosowaniu wzorników. Dzięki temu, każdy projekt jest unikatowy i wyróżnia się niepowtarzalnym urokiem, a jego forma oraz mnogość elementów zależy wyłącznie od wyobraźni koronkarki. Ten sposób szydełkowania nie jest stosowany w żadnym innym miejscu na świecie. Tradycja jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. W 2017 roku została wpisana na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Dowiedzieliśmy się także, że aktualnie w Koniakowie mieszka ok 700 koronczarek, które do dziś „wyheklowały” swoje dzieła dla takich osobistości jak; papież Jan Paweł II, królowa angielskia Elżbieta II, czy dla japońskiej projektantki, Rei Kawakubo. Jako ciekawostka dowiedzieliśmy się, że gigantyczna koronka koniakowska licząca w 2013 roku 5 metrów średnicy i składająca się z ponad 8 tysięcy motywów, do powstania której zużyto ponad 50 km nici bawełnianych, została zgłoszona do Księgi Rekordów Guiness,a. Powstała w ciągu 5 miesięcy, od kwietnia do sierpnia 2013 r. Jeśli chodzi o Koniaków, to warto było także zajrzeć do Centrum Wsi Pasterskiej, gdzie można było poznać historie tutejszych mieszkańców, tzw. Wołochów (ojców pasterstwa górskiego) oraz zakupić i zakosztować owczych serów i innych swojskich specjałów. Następnie po posiłku w stylowej karczmie Ochodzita, jako kolejny punkt programu, nasza ekipa z Żor zrealizowała wyjście na kopulastą Ochodzitą, skąd widoki zapierały dech w piersi. Bo jest to jedna z najbardziej uroczych beskidzkich panoram. Dotarcie spod Karczmy na szczyt Ochodzitej zajęło niespełna 15 minut. Panorama, która rozpościerała się ze szczytu pozwalała natychmiast zapomnieć o wszystkim. Spacer i podziwianie widoków, czas wolny i sesje zdjęciowe, pozwoliły zatopić się w ciszy, doświadczyć niezapomnianych wrażeń. Można dodać, że Szczyt Ochodzita. znajduje się w Beskidzie Śląskim, na terenie Koniakowa, w głównym grzbiecie karpackim. Stanowi ona zwornik dla odbijającego w kierunku północnym właściwego grzbietu Beskidu Śląskiego. Łączy też pasmo Baraniej Góry z wododziałem karpackim. Na niej też znajduje się słynna brama z napisem “Ochodzita”, pomnik św. Jana Pawła II oraz niewielka kapliczka Matki Boskiej Beskidzkiej – Królowej Gór, którą również udało się wszystkim odwiedzić. To dzieło Ludwika Kubaszczyka, ludowego twórcy z Koniakowa. Panorama z bezleśnego szczytu Ochodzitej to jedna z najpiękniejszych oraz najpełniejszych panoram w całych Beskidach Zachodnich. Bo to, co można było tam ujrzeć, to długa lista, a oczy i dusza same cieszyły się spoglądając na urok tych wszystkich gór. W trakcie pobytu na Ochodzitej można było także zobaczyć wypas owiec, których pilnowali pasterze ze swoimi, pasterskimi, przyjaznymi psami.
Wycieczkę zakończyła się słodkim akcentem w słynnej we Wiśle cukierni „ U Janeczki”, gdzie degustując lody i słodkie miejscowe wypieki, można było podziwiać wielkie, czekoladowe figury znanych światowych celebrytów, aktorów.